W wywiadzie dla FOCUS Online mówił fiński zespół „Sunrise Avenue”.
Refren: „Out of my life, out of my mind …” z piosenki „Fairytale Gone Bad”. Przez Niego, fiński zespół „Sunrise Avenue” w ubiegłym roku stał się znany. Nieco później album „On The Way To Wonderland”. Już w 2002 roku piosenkarz Samu Haber, grupa nawiązała współpracę z Janne Kärkkäinen (gitara) i Raul Ruutu (bas). Później producent Jukka Backlund przyłączył się, który teraz gra również na klawiszach. Kiedy zobaczył zespół w 2004 roku podczas występów na żywo, był natychmiast przekonany o jego potencjale. Wspólnie zdecydowali się nagrać album – nawet bez kontraktu płytowego. Wydaje się, że się opłaciło, „Sunrise Avenue” poświęcony perkusiście Sami Osala, stał się poszukiwanym nowym zespółem.
FOCUS Online: Czytałem, że masz w swoim studio w Finlandii saune. Idziecie do sauny próbować wszyscy razem?
Sunrise Avenue: Tak, jesteśmy naprawdę razem podczas prób w saunie. Faktycznie, najlepsze pomysły na nasze piosenki zawsze przychodziły w saunie. Wtedy graliśmy z ręcznikiem wokół bioder para z gitarowymi riffami i nagle nastała wielka piosenka.
FOCUS Online: Czy to prawda, Samu Haber, że masz utwór „Forever Yours” wytatuowany na przedramieniu? Dlaczego? Nie możesz zapamiętać słowa?
Sunrise Avenue: Czasami zapominam słowa naprawdę. Tylko dlatego, że została śpiewana tak często. Trzy dni temu w Berlinie, rzeczywiście zapomniałem początku „Fairytale Gone Bad”. To było trochę kłopotliwe. Ale to nie jest powód do tatuażu. Jest to także po prostu tytuł „Forever Yours”, a nie cały tekst. Lata temu zrobiłem sobie tatuaż dla dziewczyny – związek nie trwał bardzo długo, niestety.
FOCUS Online: Czy byliście w ciągu ostatnich koncertów rocznie w Niemczech, od lutego, że tu jesteś w trasie. Co lubisz w Niemczech?
Sunrise Avenue: Na koncertach w Berlinie, Monachium i tak dalej, mieliśmy najlepszy czas naszego życia. To było świetne. Publiczność śpiewała razem głośno. Oczywiście jest to zabawa grać w wyprzedanych salach, jeśli nie po prostu wyjść z tego kraju. To jest coś specjalnego!
FOCUS Online: Twój ojciec, Samu, pochodzi z Niemiec, prawda?
Sunrise Avenue: Zgadza się. Mój ojciec wychowywał się w okolicach Berlina, a następnie przeniósł się do Szwecji. Dlatego też mówię płynnie po niemiecku. Moi niemieccy dziadkowie niestety już umarli, ale wciąż mam odległych krewnych w Hanowerze, Kolonii i Berlinie.
FOCUS Online: Czy jesteś często w Niemczech?
Sunrise Avenue: Nie, raczej nie. EMI Niemcy podjęły z nami na podstawie umowy, a więc zaczęliśmy w Niemczech. To było takie proste
Sunrise Avenue
EMI kultura: Sunrise Avenue
FOCUS Online: Co robiłeś międzynarodowego sukcesu? W jakich krajach grałeś na koncertach, sprzedałęś płyt?
Sunrise Avenue: Ostatni ukazał się album w Finlandii, w sierpniu nastąpił w Niemczech. Ale album dostępny jest również w Austrii i Szwajcarii. Nie będzie naprawdę dobrze. We Włoszech, nasze pojedyncze biegi w pierwszej 40, w Szwecji mamy złoty singiel „Fairytale Gone Bad”. I istnieje kilka innych krajów, gdzie jesteśmy obecnie znani. To jest naprawdę wielkie. Ale na pewno mają najwięcej kibiców w naszej rodzinnej Finlandii.
FOCUS Online: Na koncercie w Niemczech, nie można powiedzieć do publiczności, czy miałoby to znacznie więcej niż drużyny kibiców w Finlandii. Czy naprawdę jest różnica między fińską a niemiecką publicznością?
Sunrise Avenue: Oczywiście, fanów, gdziekolwiek pójdziemy, wielki, ale w Niemczech fani są bardzo głośni. Być może wiele wiedeńskich sznyceli, ich głosy były szczególnie silne.
FOCUS Online: wiele zespołów w Finlandii i Lordi grają to, czy raczej przygnębieną, trudną muzykę. Jak trafiłeś do Rockmix głównego nurtu? Przyniesiesz słońca w ponurym otoczeniu?
Sunrise Avenue: Nasza muzyka naprawdę nie ma żadnego wyższego celu. My po prostu gramy, co lubimy. Ale jeśli spojrzeć na utwory z dźwiękami Lordi dokładniej, nie tylko depresję. To bardziej sposób, w jaki to spojrzenie sprawia, że charakter muzyki i budowania wizerunku. Ale nie chcemy budować wizerunku, nie odgrywać show. Spójrz na nas, jesteśmy całkowicie normalni.
Wywiad Wschód
MAX / FOL Kultura: wywiad Wschód
FOCUS Online: Internet był, że klawiszowiec i producent Jukka Backlund sprzedał swój dom, aby zebrać pieniądze na produkcję. Czy to prawda?
Sunrise Avenue: To jest śmieszne. Nie wiem gdzie ty kiedykolwiek wcześniej. Wielu reporterów pytało Jukkę, masz swój dom jeszcze jeden? Ale był inny fiński fan, który sprzedał swój dom dla nas. On odwiedził wiele naszych koncertów. Dwa lata temu nie mieliśmy żadnego kontraktu płytowego. Jukka Backlund chce produkować u nas, ale brakowało nam pieniędzy. Więc stworzył ten plan finansowy, sprawia, że niektórzy ludzie bogaci. Podpisany i następnie sprzedał swój dom. Tak więc historia jest prawdziwa, ale nie było tak, żę Jukka Backlund sprzedał swój dom.
FOCUS Online: Jak było Jukka Backlund producentem i klawiszowcem?
Sunrise Avenue: W pewnym momencie chcieliśmy mieć klawiszowca. A potem wskoczył z nami Jukka. Potem było 70 koncertów pewnym momencie, a on był jednym z nich. Ale w domu nie jest jeszcze. Przestrzeń, że musi zasłużyć pierwszy. (Szczerzy się)
FOCUS Online: Jakie są Twoje cele? Chciałeś być sławny? Albo robić to tylko dla zabawy, swoją muzykę?
Sunrise Avenue: najlepiej wszystko na raz. Na całym świecie są znane i dobrze się bawią. Naprawdę chcielibyśmy dać koncerty wszędzie, tak długo jak się dobrze bawić. Oczywiście, jest to czasem męczące. Ale nie mamy planu zagospodarowania dla naszej muzyki. To nasz menedżer. Następnie przyjrzymy się grać np. we Francji i zobaczyć co się stanie potem.
FOCUS Online: W kwietniu jest twój drugi singiel „Forever Yours”. Czy już pracuje nad nowym albumem?
Sunrise Avenue: Mamy wiele pomysłów w głowie, napisanych kilka nowych piosenek, ale przed jesienią 2008 roku wydamy nowy album. Teraz chce tylko zwiedzić.
FOCUS Online: Jak się spotkaliście rzeczywiście razem? Wiedzieliście się wcześniej?
Sunrise Avenue: umieściliśmy ogłoszenie w „Znajdź przyjaciół”. (Śmiech) Nie, oczywiście, to tylko zabawa. Mieliśmy wspólnego przyjaciela, który znał nas wzrokiem, a potem razem jakoś i zagraliśmy kilka piosenek …
FOCUS Online: Jak wpadliście na nazwę zespołu?
Samu: Grałem w zespole o nazwie Sunrise. A bardzo chcieliśmy zatrzymać się na Sunrise, ale to było w Skandynawii już jedenaście takich zespołów. To myśleliśmy nad inną nazwą. I jakoś okazało się, że było wolne sunriseavenue.com i whoosh, mieliśmy nasze imiona. Dobra, sunrisearsehole.com domeną był również wolny, ale nie wtedy tak wielki (śmiech) …
FOCUS Online: Twoje imię brzmi tak amerykański. Jako przeciwieństwo Sunset Boulevard. Było to zamierzone?
Sunrise Avenue: Lubię naszą nazwę. W Finlandii można zobaczyć wschód słońca, tak rzadko. Ale tak, nazwa brzmi amerykańsko. Stamtąd pochodzi wielu naszych modeli. Kombinezony również.
FOCUS Online: Kto jest twoim wzorem do naśladowania?
Sunrise Avenue: Bon Jovi, Guns N ‘Roses, The Beatles, Take That, Metallica, Nickelback. Lubimy melodyjnego rocka z odrobiną popu. Nowy singiel od Nelly Furtado jest również doskonały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz